Niepodległość, 1983, Numer 23

Jan Lawicz - Wiersze

 
 

Kozak uroczyście zapowiedział
zawieszenie nahajek na gwoździu
Podczas radosnych okrzyków
nie dosłyszano wcale
„Na czas wypicia herbaty”
Jedynie starzy zesłańcy
wiedzieli,
że za chwilę znów kożuch założy
przytupnie
chuchnie w ręce
i raźniej uchwyci nahaj
istotę swego bytu
sedno swej egzystencji.

xxx

Czytałem Koestlera Mandelsztama Sołżenicyna Orwella
I jeszcze paru innych
Nie pamiętam teraz
Et cetera, et cetera…
Dobrze Obywatelu
\Macie tutaj kartkę
Napiszcie takie
Ot ogólne wrażenia
I jeszcze od kogo dostaliście
Za ile? Kiedy?
No, bez kręcenia
Następny proszę
Zaraz po kolei
Następny do ujawnienia.

xxx

Chuligani zabili staruszka
Dwaj młodzieńcy zabili taksówkarza
Zboczeniec udusił kobietę
Członek „Solidarności”
Rozrzucił trzy ulotki
„Sadyzm proszę państwa”
Komentuje spiker dziennika TV
Strasznie teraz żyć
Pomrukuje obywatel
Otoczonym długim skrzydłem
Czarnego ptaka kłamstwa
Gazety.

xxx

Zabrakło słów
Zabrakło odwagi
Gdzieś tylko szeleści
Banknot wsuwany do kieszeni
Potrzebującego
Ostatni Mohikanie
Siedzą w piwnicach? I liczą resztki ryz papieru
Rewolucja wchodzi
W etap przekleństw przy dzienniku
I płomiennych przemówień
Przy wódce.