Niepodległość, 1982, Numer 8-9

Jan Lawicz - Wiersze

 
  Krzyż
Ten krzyż wam przeszkadza
nie pozwala kłamać
do końca
Ten krzyż wam przeszkadza
cieniem kładzie na słowa
Ten krzyż wam przeszkadza
każe bać się skrycie
Ten krzyż wam przeszkadza
mówimy to każdym wieńcem
i wiemy,
że nieznani sprawcy
dobrze wykonują swoją robotę
choć potem nad ranem
będą przeklinać ustrój
że każe im tłuc się po nocy.

Powrót
Powrócą chłopcy z wojny
nikt na nich nie będzie czekał
tarcze zamienią na taczki
hełmy na berety
kwiatów nie dostaną
o zwycięstwach nie będą mówili chętnie
w gronie pokonanych sąsiadów
blizn nie pokażą
tylko palce otarte rękojeścią pałki
orderów nie założą
bo boją się spojrzeń
Powrócą chłopcy z wojny
nikt na nich nie będzie czekał
Z początku będą wierzyć
że ojczyzna wołała
Później już sami pojmą
że wołał generał.

Są w ojczyźnie rachunki  krzywd
Są w ojczyźnie rachunki krzywd
są różne sprawy ponure
obca dłoń ich nie przekreśli
Nawet to jej się nie śni
Obca dłoń pociąga za sznurek.
     A kiedy przyjdą i nocą
     kolbami w drzwi załomocą
     posłuchaj jak mówią przed domem
     „Stań u drzwi ! Bagnet na broń.
     Teraz łomem
     W mundurach jak w naszym wojsku
     twój wyłamują próg
     Nie pytaj: Kto tam ? Po co ?
     Przecież to wróg
     tyle, że mówi po polsku.
Lecz choć znów smakować będzie gorzko
na tej ziemi więzienny chleb
- Nie zastraszą !
Za ta dłoń podniesioną nad Polską
kula w łeb
     tym co do niej się łaszą.

             - - -
Wczoraj było w dzienniku
że znów gdzieś robotników
podburzyli prowokatorzy
Wyjaśniali dziś z rana
że to sprawka Reagana
- Towarzysze, czyście nie chorzy
Po co groźne te słowa
i do kogo ta mowa ?
To wyłącznie wasza zasługa,
że nie trzeba podżegać
by już nikt nie chciał tego
co dziś mają bracia zza Buga.